8 stycznia, krótko po starcie z portu lotniczego w Teheranie, doszło do katastrofy samolotu pasażerskiego Boeing 737-800 ukraińskich linii lotniczych Ukraine International Airlines, który wykonywał rozkładowy rejs ze stolicy Iranu do Kijowa.

Do katastrofy doszło około ośmiu minut po starcie. Na pokładzie znajdowało się 176 osób, wszyscy zginęli. Irańskie agencje medialne informują, że przyczyną może być czynnik techniczny – jak na razie brak potwierdzenia tej tezy. Według przekazów z Iranu, Boeing spadał na ziemię w kuli ognia. Samolot został dostarczony użytkownikowi w lipcu 2016 roku, Ukraine International Airlines były jego pierwszym operatorem.

Dzisiejsza katastrofa to kolejne wydarzenie w ostatnich dniach na Bliskim Wschodzie. Sytuacja zaostrzyła się po ataku proirańskich bojówek na ambasadę Stanów Zjednoczonych w Bagdadzie. W ramach odwetu Amerykanie dokonali zabójstwa generała Kasema Sulejmaniego, szefa irańskiego wywiadu i jednego z dowódców irańskiego Korpusu Strażników Rewolucji. Dodatkowo dziś w nocy doszło do ataku rakietowego na bazy amerykańskie w Iraku – według pierwszych doniesień nikt nie ucierpiał. Pociski zostały wystrzelone z Iranu.