Zaloguj

Niejasna przyszłość LTAMDS

Prototypowa stacja radiolokacyjna przygotowana przez Lockheed Martina, ktora dotad byla najblizsza znanym wymogom programu LTAMDS.

Prototypowa stacja radiolokacyjna przygotowana przez Lockheed Martina, ktora dotad byla najblizsza znanym wymogom programu LTAMDS.

Program Lower Tier Air and Missile Defense Sensor (LTAMDS) wydawał się dotąd najbardziej priorytetowym przedsięwzięciem w sferze obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej US Army. Miał zaowocować nową stacją radiolokacyjną, która zastąpiłaby dotychczasowe AN/MPQ-65, niepasujące już do wyzwań współczesnego pola walki i ograniczające skuteczność – skądinąd bardzo nowoczesnych i kosztownych – pocisków rakietowych MSE. Tymczasem koniec października i początek listopada przyniosły wieści, stawiające pod znakiem zapytania dotychczas znany kształt programu LTAMDS, a tym samym mające istotny wpływ na kształt II fazy programu Wisła.

Pierwotne plany US Army zakładały, że nowa stacja radiolokacyjna, wybrana w ramach programu LTAMDS, osiągnie wstępną gotowość operacyjną (IOC) dopiero w 2027 r. W praktyce uzyskanie IOC otwierałoby drogę do wielkoseryjnej produkcji nowego radaru w kolejnych latach. Takie kalendarium programu US Army przyjęło w grudniu ubiegłego roku i tempo programu było dopasowane do takiego terminarza przez pierwszą połowę tego roku. Współzawodnictwo przemysłowe rozpoczęły pierwsze kontrakty przyznane rok temu, w październiku, czterem firmom. O ile wskazanie na Lockheed Martina, Northrop Grummana i Raytheona, jako kluczowych producentów radarów w Stanach Zjednoczonych, nie było zaskoczeniem, to dołączenie do tej grupy kalifornijskiej spółki Technovative Applications, a i owszem. Technovative Applications, choć z tej samej branży, specjalizuje się bowiem głównie w radiolokacyjnych czujnikach pomiaru prędkości różnych pocisków, a nie w produkji radiolokatorów obrony powietrznej. Wybór tych czterech firm i związane z tym kontrakty rozpoczęły oficjalnie fazę TMRR (Technology Maturation & Risk Reduction), która miała potrwać 15 miesięcy, a następnie rozpoczęłaby się faza EMD (Engineering, Manufacturing and Development). W jej ramach rozpoczęłyby się testy prototypowych stacji tych uczestników, których projekty zakwalifikowałyby się do EMD. Przy tym specyfika TMRR (wczesny etap programu, przed tzw. Milestone B, niskie nakłady poniesione przez Pentagon) powoduje, że dany program zbrojeniowy można łatwo zamknąć, jeżeli zmienią się priorytety modernizacyjne.

Kongres mówi „szybciej!”

Powyższe podejście US Army krytycznie przyjęła legislatura Stanów Zjednoczonych. Od kwietnia do sierpnia, gdy podpisał ją prezydent Donald Trump i weszła w życie, kongresmeni pracowali nad ustawą zatwierdzającą wydatki obronne w roku podatkowym 2019 (tzw. National Defense Authorization Act for Fiscal Year 2019). W toku prac kongresmeni uznali, że 2027 r. to zbyt odległa data na rozpoczęcie wprowadzania LTAMDS do linii. W związku z tym zapisali w ustawie budżetowej, że środki na program LTAMDS będą obcięte o połowę, jeżeli docelowa stacja nie osiągnie IOC do 31 grudnia 2023 r. O cztery lata wcześniej niż planowało US Army! Na dodatek kongresmeni zaznaczyli, że ma to być stacja z dookólnym (360°) pokryciem radiolokacyjnym w azymucie.
US Army, prawnie zobligowane do szybszych działań, zakwalifikowało na początku października, a więc przed upływem 15 miesięcy, tylko dwie firmy do dalszego udziału w programie. Chodzi o Raytheona i Lockheed Martina. A wysocy rangą dowódcy US Army ogłosili, że skoro Kongres chce szybciej, to będzie szybciej. Nie ujawniono wartości kontraktów przyznanych obu firmom. Przy okazji wspomnijmy, że po stronie US Army wysiłki odnośnie m.in. LTAMDS scedowano na nową strukturę – Air and Missile Defense Cross-Functional Team (AMD-CFT), jeden z ośmiu takich zespołów stworzonych w listopadzie ubiegłego roku, podległych nowemu dowództwu, czyli Army Futures Command. AMD-CFT jest jednym z sześciu zespołów odpowiedzialnych za sześć kluczowych kierunków modernizacji technicznej US Army, o których jest też mowa w innych artykułach dotyczących US Army na łamach „Wojska i Techniki”. AMD-CFT odpowiada za wszystkie systemy naziemnej OPL. Od stycznia AMD-CFT ma już działać na pełen gwizdek.

US Army zmienia reguły gry

29 października US Army przeszło od słów do czynów, publikując zaproszenie dla wszystkich zainteresowanych do udziału w tzw. rozeznaniu (Sense-Off) odnośnie LTAMDS. W praktyce chodzi o pokazy możliwości stacji radiolokacyjnych na poligonie White Sands Missile Range w Nowym Meksyku. Termin wyznaczono na maj–czerwiec przyszłego roku. Oczywiście zakłada się, że pierwsze skrzypce będą grały stacje Raytheona i Lockheed Martina. I ich parametry US Army porówna ze sprzętem pozostałych producentów, którzy się zgłoszą. Ze swoimi ofertami mogą zaprezentować się także firmy spoza Stanów Zjednoczonych i taka decyzja była największym zaskoczeniem w tym momencie tej historii. Wkrótce okazało się, że nie ostatnim. Choć od razu trzeba przyznać, że prawdopodobieństwo, iż US Army wybierze importowany radar jest bardzo małe z szeregu przyczyn, od prestiżowych poczynając. Acz dodajmy, że w chwili opublikowania zaproszenia nie było jednoznacznie stwierdzone, że US Army może wybrać inny radar niż Raytheona lub Lockheed Martina. Natomiast prezentowane stacje muszą odpowiadać dojrzałością konstrukcji poziomowi fazy EMD.
Przy okazji US Army ujawniło co nieco o metodologii przyszłorocznych prób poligonowych. Wykrywane mają być „taktyczne i nietaktyczne” pociski balistyczne. Stacjom radiolokacyjnym przyjdzie się też zmierzyć z urządzeniami walki radioelektronicznej wykorzystującymi metodę DRFM (Digital Radio Frequency Memory). Prezentowane radary muszą być zdolne do współdziałania ze stanowiskami dowodzenia IBCS EOC (Integrated Air and Missile Defense Battle Command System Engagement Operations Center), a także z pociskami rakietowymi serii PAC-3. Osiągnięte rezultaty, razem z wynikami symulacji laboratoryjnych oraz złożonymi pisemnymi ofertami, będą podstawą do wskazania tylko jednego dostawcy przyszłych stacji LTAMDS.
US Army tak sobie wzięło do serca ponaglenia Kongresu, że przy okazji przedstawiło jeszcze bardziej ambitny harmonogram. Na początek wskazany zwycięzca wyprodukuje sześć stacji w standardzie produkcyjnym (PRU – Production Representative Unit) do dalszych prób kwalifikacyjnych, których powodzenie zaowocuje kolejnymi zamówieniami. Pierwsze trzy stacje mają być dostarczone w 3. kwartale roku podatkowego 2021 (do lipca 2021 r.), a kolejne trzy w 1. kwartale roku podatkowego 2022 r. (do końca 2021 r.). Cztery z tych sześciu stacji mają zostać docelowo doprowadzone do standardu seryjnego i wprowadzone do eksploatacji liniowej. W ten sposób US Army wypełni polecenie Kongresu co do terminów i to nawet z nawiązką, bo formalnie LTAMDS trafi do linii jeszcze w roku podatkowym 2022, czyli o rok wcześniej niż chcieli kongresmeni. Wspominany harmonogram zakłada produkcję dodatkowych 16 seryjnych radarów między 3. kwartałem 2024 r. a 2. kwartałem 2027 r. Czyli dostawy seryjnych LTAMDS będą się już kończyć w 2027 r., zamiast zaczynać, jak planowano to jeszcze rok temu.

Przemysł zbrojeniowy

 ZOBACZ WSZYSTKIE

WOJSKA LĄDOWE

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Wozy bojowe
Artyleria lądowa
Radiolokacja
Dowodzenie i łączność

Siły Powietrzne

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Samoloty i śmigłowce
Uzbrojenie lotnicze
Bezzałogowce
Kosmos

MARYNARKA WOJENNA

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Okręty współczesne
Okręty historyczne
Statki i żaglowce
Starcia morskie

HISTORIA I POLITYKA

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Historia uzbrojenia
Wojny i konflikty
Współczesne pole walki
Bezpieczeństwo
bookusercrosslistfunnelsort-amount-asc