Zaloguj

Hawker Hurricane cz.2

Do Francji skierowano łącznie 10 dywizjonów myśliwskich RAF, wszystkie wyposażone w Hurricane I. Na zdjęciu: myśliwce tego typu z 73. Dywizjonu RAF; Francja, wiosna 1940 r.

Do Francji skierowano łącznie 10 dywizjonów myśliwskich RAF, wszystkie wyposażone w Hurricane I. Na zdjęciu: myśliwce tego typu z 73. Dywizjonu RAF; Francja, wiosna 1940 r.

Hurricane pozostaje w cieniu samolotu myśliwskiego Supermarine Spitfire, którego kreuje się na zwycięzcę w Bitwie o Wielką Brytanię latem i jesienią 1940 r. Tymczasem do zwycięstwa w tym dramatycznym zmaganiu potrzebne były oba typy – Spitfire istotnie miał lepsze osiągi i był zwrotniejszy, co zagwarantowało mu większą skuteczność w walce z niemieckimi myśliwcami Messerschmitt Bf 109. Ale było ich za mało i więcej być nie mogło, produkcja bowiem rozwijała się powoli. Brytyjski RAF Fighter Command zgłosił zestrzelenie 2739 samolotów, z czego 1593 zaliczono pilotom Hurricane – jak widać , zdecydowaną większość. To nic, że niemieckie straty według niemieckich dokumentów, od początku lipca do końca września 1940 r. wyniosły 1636 samolotów.

Pierwszym dywizjonem wyposażonym w myśliwce Hurricane był 111. Dywizjon stacjonujący w Northolt, ok. 10 km na północny-wschód od dzisiejszego portu lotniczego Heathrow. Pierwsze Hurricane zostały do dywizjonu dostarczone w grudniu 1937 r., ale oficjalną datą inauguracji nowego typu był 1 stycznia 1938 r. Jak się można było tego spodziewać, miało miejsce kilka wypadków przy przeszkoleniu. Aby piloci nabrali zaufania do samolotu, dowódca dywizjonu mjr Gillan wykonał szybki przelot z Northolt do Turnhouse pod Edynburgiem na egzemplarzu L1555. W drodze powrotnej trasę o długości 526 km mjr Gillan pokonał w czasie 48 min, co dało średnią prędkość 657 km/h.
Byłoby to niemożliwe, gdyby nie wyjątkowo silny tylny wiatr, o prędkości przekraczającej 140 km/h. Z tego i tak wynika, że mjr Gillan rozwinął prędkość zbliżoną do maksymalnej Hurricane, czyli ponad 520 km/h. Z powodu tego lotu zaczęto na niego mówić „Downwind” Gillan, czyli „Z wiatrem” Gillan, ale Ministerstwo Wojny wykorzystało ten lot propagandowo, ogłaszając oficjalny rezultat, który sugerował że RAF dysponuje myśliwcami o prędkości maksymalnej w granicach 660 km/h…
W następnej kolejności Hurricane otrzymał 3. Dywizjon stacjonujący w Kenley, ok. 20 km na południe od centrum Londynu. Dywizjon przezbrajał się z samolotów myśliwskich Gloster Gladiator, pierwsze Hurricane otrzymano na początku kwietnia 1938 r. Problemem było jednak małe lotnisko w Kenley, przez co rozbito dwa nowe myśliwce przy lądowaniach. Dlatego w lipcu 1938 r. dywizjon ponownie otrzymał Gladiatory, a w międzyczasie podjęto rozbudowę Kenely. Na ten czas dywizjon przeniesiono do Biggin Hill (22 km na południe – południowy-wschód od centrum Londynu, ok. 10 km na wschód od Kenley). Dopiero w lipcu 1939 r., już w Biggin Hill, 3. Dywizjon ponownie wyposażono w Hurricane.

Hawker Hurricane wczesnych serii produkcyjnych na przedwojennym zdjęciu w typowym wówczas ugrupowaniu bojowym RAF Fighter Command, złożonym z trójsamolotowych kluczy.

Hawker Hurricane wczesnych serii produkcyjnych na przedwojennym zdjęciu w typowym wówczas ugrupowaniu bojowym RAF Fighter Command, złożonym z trójsamolotowych kluczy.

W maju 1938 r. Hurricane otrzymał 56. Dywizjon, latający wcześniej na Gladiatorach. Jednostka bazowała w North Weald, ok. 30 km na północny-wschód od centrum Londynu. W lipcu 1938 r. zaczął przezbrojenie z Gladiatorów kolejny dywizjon 11. Grupy – 87. Dywizjon z Debden, ok. 70 km na północ – północny-wschód od Londynu. Także w lipcu i w sierpniu podjęto przezbrojenie pierwszego dywizjonu 12. Grupy z bazy Digby, ok. 200 km na północ – północny-wschód od Londynu.
W momencie wybuchu kryzysu monachijskiego we wrześniu 1938 r. RAF Fighter Command miało cztery dywizjony wyposażone w Hurricane, ale tylko dwa osiągnęły gotowość bojową – 56. i 111., dwa pozostałe 73. i 87., były w trakcie szkolenia. Samoloty myśliwskie Spitfire zdążył otrzymać jedynie 19. Dywizjon.
W owym okresie w ramach utworzonego 14 lipca 1936 r. RAF Fighter Command istniały dwie grupy – 11. Grupa z dowództwem w Uxbridge na zachód od Londynu (ok. 15 km na zachód od Northolt) oraz utworzona 1 kwietnia 1937 r. 12. Grupa z dowództwem w Watnall, ok. 10 km na północny-zachód od Nottingham. 11. Grupa odpowiadała za obronę południowej i środkowej Anglii, 12. Grupa zaś – północnej Anglii, Walii i Szkocji. 24 lipca 1939 r. sformowano dowództwo 13. Grupy, która przejęła jednostki w Szkocji, Irlandii Północnej i skrawek północnej Anglii. Jej dowództwo mieściło się w Blakelaw pod Newcastle. 15 czerwca 1940 r. powstało dowództwo 10. Grupy, wydzielone z 11. Grupy, przejmując odpowiedzialność za zachodnią Anglię i południową Walię. Dowództwo grupy znajdowało się 20 km na wschód od Bristolu, w Box.
We wrześniu 1938 r. rozpoczęło się przezbrojenie kolejnych dywizjonów: 85. z Debden z Gladiatorów i 32. z Biggin Hill latającego dotąd na myśliwcach Gloster Gauntlet. W październiku Hurricane otrzymał 1. Dywizjon wyposażony w Hawker Fury, stacjonujący w Tangmere (20 km na wschód od Porthsmouth), w listopadzie zaś – drugi z dywizjonów Fury stacjonujący w Tangmere – 43. oraz 79. używający dotąd Gauntletów w Biggin Hill. W 1938 r. ostatnim był 151. Dywizjon z North Weald, przezbrojony z Gauntletów w grudniu 1938 r.
W styczniu 1939 r. Hurricane otrzymał 213. Dywizjon stacjonujący w Wittering (130 km na północ od Londynu), latający wcześniej na Gauntletach, a w lutym 1939 r. przezbrojono 46. Dywizjon z Digby. W marcu 1939 r. zaczęło się przezbrojenie pierwszego z dywizjonów z ochotniczych rezerw RAF – 501. Dywizjonu City of Bristol, z Filton pod Bristolem. Ochotnicze rezerwy – Auxiliary Air Force (AAF) – były komponentem uzupełniającym RAF. Od załóg AAF wymagano, by wylatywały po kilkanaście godzin na kwartał, a ponadto by każdy lotnik wraz z personelem naziemnym uczestniczył raz w roku w 15-dniowych ćwiczeniach. Z reguły dywizjony AAF ulokowano w pobliżu dużych miast, skąd pochodzili służący w nich rezerwiści.
W maju 1939 r. przezbrojono kolejny dywizjon AAF, 504. z Hucknall, który wymienił swoje Gauntlety na Hurricane. W czerwcu 1939 r. Gauntlety na Hurricane wymienił 17. Dywizjon z North Weald, ponadto przezbrojono też kolejny dywizjon AAF – 605. Dywizjon County of Warwick z Castle Bromwich na północno-wschodnich przedmieściach Birmingham.
3 września 1939 r. w momencie wypowiedzenia wojny Niemcom, w RAF Fighter Command było już 16 dywizjonów Hurricane – 280 myśliwców w linii. Kolejne 133 Hurricane były w rezerwie, przechodziły prace techniczne, były na stanie jednostek doświadczalnych i nowo tworzonych szkolnych. Do wybuchu wojny wyprodukowano 572 Hurricane, ale pozostałe 159 sprzedano za granicę albo stały w wytwórni jeszcze nieodebrane lub utracono je w wypadkach lotniczych.

Walki we Francji: wrzesień 1939 – czerwiec 1940 r.

W sierpniu 1939 r. sformowano 60. Skrzydło pod dowództwem ppłk. Harry Broadhursta, w skład którego weszły 85. i 87. Dywizjon, oba na Hurricane I. Pierwszy z nich 9 września wylądował w Rouen. W listopadzie trafił do Seclin pod Lille (60 km na południowy-wschód od Dunkierki), skąd działał w czasie kampanii francuskiej. 87. Dywizjon stacjonował na tych samych lotniskach, ale 10 maja 1940 r. trafił do Marcq-en-Barœul, nieco bliżej Lille.
W listopadzie 1939 r. do Francji przerzucono też nowo utworzone 61. Skrzydło, z dwoma kolejnymi dywizjonami Hurricane I, tym razem rezerwowymi: 607. i 615. Dywizjonem, które początkowo były wyposażone w Gladiatory, a już we Francji przezbrojono je w Hurricane. Pierwszy z owych dywizjonów wziął udział w walkach o Francję w maju 1940 r. z bazy Vitry-en-Artois, ok. 40 km na południe – południowy-zachód od Lille, drugi zaś zaczął kampanię z lotniska pod Abbeville (20 km od wybrzeża, pomiędzy Calais a Dieppe), a 16 maja 1940 r. został przebazowany do Moorsele w Belgii (ok. 30 km od granicy z Francją).
20 stycznia 1940 r. z jednostek przeznaczonych do bezpośredniego wsparcia wojsk British Expeditionary Force (BEF) we Francji utworzono 14. Grupę, której dowódcą został płk Philip F. Fullard. Obok dwóch skrzydeł z łącznie czterema dywizjonami Hurricane (85., 87., 607. i 615.) w grupie były też dwa skrzydła bombowe na dwusilnikowych bombowcach lekkich Bristol Blenheim IV (52. Skrzydło, 53. i 59. Dywizjon) i na Blenheim V (70. Skrzydło, 18. i 57. Dywizjon) oraz dwa skrzydła rozpoznawcze na samolotach Westland Lysander (50. Skrzydło, 4., 13. i 16. Dywizjon oraz 51. Skrzydło, 2. i 26. Dywizjon, a także transportowy 81. Dywizjon na de Havilland Dragon).
Poza 14. Grupą przeznaczoną do wsparcia wojsk lądowych, do Francji przerzucono też siły mające prowadzić samodzielne działania, tzw. RAF Advanced Air Striking Force (AASF) pod dowództwem gen. dyw. (Air Vice Marshall) Patricka Playfaira. W skład AASF wchodziły trzy skrzydła bombowe (71. Skrzydło: 114. i 139. Dywizjon na Blenheim IV; 15., 40., 105. i 150. Dywizjon na Battle; 75. Skrzydło: 88., 103. i 208. Dywizjon na Battle; 76. Skrzydło: 12., 142. i 226. Dywizjon na Battle; rezerwowy 98. Dywizjon na Battle).
Do eskorty bombowców wysłano do Francji dodatkowe skrzydło myśliwskie, 67. Skrzydło dowodzone przez ppłk. Cyrila C. Waltera. W jego skład weszły 1. i 73. Dywizjon, oba na Hurricane I. Pierwszy z nich już 9 września 1939 r. wyruszył do Octeville i po kilku zmianach lotnisk, w dniu niemieckiego ataku 10 maja 1940 r. stacjonował w Berry-ou-Bac, ok. 20 km na północ od  Reims, drugi zaś – od 10 maja 1940 r. stacjonował w Rouvres, 20 km na południe od Caen, ale na czas walk został przerzucony na lotnisko pod samym Reims, Rouvres bowiem było położone zbyt daleko od rejonu walk.
Początkowo we Francji operowały tylko te dywizjony, jednak w marcu 1940 r. przerzucono do 14. Grupy jeszcze jedno, 63. Skrzydło dowodzone przez ppłk. Erica S. Fincha, w którego składzie był 3. Dywizjon przebazowany do Merville (40 km na południe od Dunkierki) i 79. Dywizjon – do Mons en Chaussée pod Saint Quentin, ale ostatecznie, 15 maja, też trafił do Merville. Dziewiątym dywizjonem Hurricane I, który znalazł się we Francji był 501. przebazowany 10 maja do Bétheniville 20 km na wschód od Reims. Francja prosiła o dziesięć dywizjonów myśliwskich, ale dziesiąty przybył dopiero 17 maja do Abbeville, choć już od pięciu dni walczył nad północną Francją startując z Wielkiej Brytanii – był nim 151. Dywizjon, od 12 maja stacjonujący w Rochford ok. 50 km na zachód od Londynu.
Pierwszym zwycięstwem powietrznym na Hurricane było zestrzelenie rozpoznawczego Dorniera Do 17P 30 października 1939 r. Dokonał tego por. Peter Mould z 1. Dywizjonu stacjonującego wtedy w Vassingcourt, przechwytując Do 17P nieco na zachód od Toul i zestrzeliwując go po kilku skutecznych atakach.
23 listopada 1939 r. doszło do zdarzenia, które pokazało, jak mocną konstrukcję ma Hurricane. Trzy myśliwce tego typu z 1. Dywizjonu zaatakowały pojedynczego He 111, przypuszczalnie w locie rozpoznawczym. Formację prowadził kpt. George Plinston i myśliwce kolejno atakowały niemiecki bombowiec. Kiedy do ataku ruszył sierż. Arthur V. „Taffy” Clowes, niespodziewanie pojawiła się piątka francuskich samolotów myśliwskich Morane-Saulnier MS.406, które zanurkowały w kierunku napastnika, nie bacząc na Hurricane. Jeden z MS.406 zderzył się z Hurricane, odcinając mu ster kierunku i połówkę steru wysokości. Mimo to sierż. Clowes zdołał wylądować w Vassingcourt, a samolot został naprawiony na polowym lotnisku i latał dalej!
Kiedy 10 maja 1940 r. ruszyła niemiecka ofensywa, do akcji mogło wejść sześć dywizjonów Hurricane: 1. w Vassincourt na zachód od Nancy, 73. w Rouvres, 85. w Lille, 87. przebazowany z Marcq-en-Barœul do Senon pod granicą z Luksemburgiem, 607. w Vitry-en-Artois 20 km na wschód od Arras i 615. na dwóch lotniskach, eskadra A w Merville i eskadra B w Abbeville.
10 maja niemal wszystkie dywizjony zostały poderwane w powietrze, by odeprzeć zmasowany niemiecki atak lotniczy. Jeszcze po południu tego samego dnia do Francji przybył 501. Dywizjon, który wylądował w Betheniville, a w rejon walk przerzucono też oba dywizjony 63. Skrzydła dotąd cofnięte bardziej na zachód, 3. i 79. Dla wszystkich trzech popołudnie 10 maja było chrztem bojowym. Por. Derrick Pickup z 501. Dywizjonu zdołał nawet zestrzelić Do 17 pod Vouziers. Pierwszego dnia walk, 10 maja, Hurricane wykonały ponad 200 lotów bojowych. Zaliczono im zniszczenie 42 samolotów przeciwnika przy stracie 7 Hurricane, ale niemieckie dokumenty nie potwierdzają ponad połowy z tych zgłoszeń.
11 maja do baz w południowej Anglii przerzucono trzy kolejne dywizjony Hurricane: 17., 32. i 56., wszystkie zaczęły wykonywać loty nad Belgią i północną Francją. Często wspomniane dywizjony z samego rana leciały na lotnisko operacyjne we Francji, gdzie uzupełniały paliwo by wykonać jeden lub więcej wylotów bojowych, po czym, wracały wieczorem do Wielkiej Brytanii. 12 maja dołączył do nich 151. Dywizjon, który 17 maja poleciał do Francji na dłużej. Właśnie tego dnia, działając z Abbeville, załogi 151. Dywizjonu zgłosiły zestrzelenie aż 11 bombowców nurkujących Ju 87 bez strat własnych. W istocie III./StG 51 straciła tego dnia siedem samolotów, zestrzelonych przez wrogie myśliwce, co i tak jest doskonałym wynikiem dla 151. Dywizjonu.
14 maja doszło do tzw. katastrofy pod Sedanem. Tego dnia Niemcy sforsowali Mozę pod miastem Sednan i zaczęli wychodzić na tyły najsilniejszego zgrupowania wojsk francuskich i brytyjskiego BEF. Ten manewr, jak wiadomo, skończył się odcięciem wielkiego zgrupowania alianckich wojsk pod Dunkierką i sławetną ewakuacją, był to przełomowy moment w walkach o Francję w 1940 r. Do ataku na niemieckie przeprawy pod Sedanem rzucono wszelkie dostępne siły, do ataku ruszyły 63 bombowce Battle i 8 Blenheim z AAF, w osłonie Hurricane z 1. i 73. Dywizjonu. Niemcy byli jednak przygotowani i doszło do prawdziwego dramatu brytyjskiego lotnictwa. Zestrzelono aż 35 Battle i 5 Blenheimów.
Wiele z nich padło ofiarą Bf 109 i Bf 110. Dość szczupłe brytyjskie siły myśliwskie nie były w stanie temu zapobiec. Z 1. Dywizjonu zginął ppor. Leslie R. Clisbie zestrzelony przez Bf 110 z ZG 26, a por. Robert L. Lorimer został uznany za zaginionego po tej samej walce. Trzecim zestrzelonym był kpt. Hanks, po walce z Bf 110, ten pilot jednak przeżył. Jeszcze gorzej poszło 73. Dywizjonowi. Wobec przytłaczającej przewagi nieprzyjacielskich myśliwców, dywizjon stracił trzech pilotów i cztery samoloty w walkach pod Sedanem, wśród zabitych był sierż. Leon G. M. Dibden, sierż. Thomas B. G. Pyne i ppor. Valcourt D. M. Roe. Czwarty pilot, ppor. Aubrey McFadden, przeżył, po tym jak atakując Do 17 z 3./KG 76 został zestrzelony przez strzelca tylnego.
W dniach 15 i 16 maja niemieckie wojska ruszyły spod Sedanu w szybkim natarciu do kanału La Manche i brytyjskie lotnictwo zostało zmuszone do przebazowania się dalej na zachód, by zejść z osi niemieckiego ataku. 16 maja dowódca RAF Fighter Command gen. Hugh Dowding sprzeciwił się wysłaniu do Francji jakiegokolwiek nowego dywizjonu, choć niektóre dywizjony z południowej Anglii operowały we Francji, lądując rano na francuskim lotnisku i wracając wieczorem do Anglii. Tak latał m.in. 151. Dywizjon (stacjonował w Vitry-en-Artois 30 km na południe od Lille w okresie 18-20 maja), 213. Dywizjon (działał z Merville od 17 do 21 maja) czy 253. Dywizjon, dawna jednostka bombowa na Battle, przezbrojona na Hurricane w lutym 1940 r. i wysłana na wzmocnienie do Francji w okresie od 17 do 21 maja. Jej jedna eskadra stacjonowała wtedy w Vitry-en-Artois, a druga dolatywała codziennie do Francji, na noc wracając do Wielkiej Brytanii. W taki sam sposób, wykorzystując francuskie lotniska do dziennych operacji w okresie 17-21 maja, działał też 17. Dywizjon stacjonujący w Debden na północ od Londynu. Do Merville 17 maja przebazowano natomiast 601. Dywizjon z Tangmere. Dywizjon stacjonował tu do 22 maja, po czym wrócił do Wielkiej Brytanii, najpierw do Middle Wallop, a 17 czerwca do Tangmere.
Dywizjony operujące z Wielkiej Brytanii bądź z lotnisk „podskokowych” we Francji również wniosły znaczący wkład w działania bojowe. Bardzo charakterystyczne, że szczególnie wzmocnienie RAF lotnictwem myśliwskim miało miejsce w okresie od 17 do 22 maja. To okres, w którym osłaniano wycofywanie się wojsk do Dunkierki, skąd wkrótce zaczęła się ewakuacja BEF do Wielkiej Brytanii. Do 22 maja wróciły wszystkie dywizjony Hurricane, we Francji zostały jedynie trzy dywizjony AASF – 1. i 501. w Anglure (70 km na południowy-wschód od Paryża) oraz 73. w Gaye. W czasie ewakuacji dywizjonów Hurricane do Wielkiej Brytanii stracono znaczną część sprzętu naziemnego i części zamiennych, nie mówiąc już o niesprawnych samolotach, które trzeba było zniszczyć we Francji.
Bohaterem tej ewakuacji był 50-letni rezerwista ppor. Louis Strange, wysłany do Merville w celu udzielenia pomocy przy organizacji wycofania stacjonujących tam jednostek Hurricane. Okazało się, że na lotnisku pozostał jeden sprawny myśliwiec, którym nie miał kto lecieć. Chociaż ppor. Strange latał bojowo w czasie I wojny światowej i przez pewien czas po niej, zdecydował się przeprowadzić ów samolot do Wielkiej Brytanii. Szczęśliwie przeleciał nim do Manston, choć po drodze był atakowany przez Bf 109 i musiał ostro manewrować nieznanym sobie samolotem, by uniknąć zestrzelenia.
Poza kilkoma zwycięstwami, 19 maja był czarnym dniem dla operujących nad Francją Hurricane. Łącznie stracono aż 27 samolotów tego typu, przy czym 15 pilotów zginęło, a szesnasty zmarł wkrótce z odniesionych ran. 22 samoloty padły ofiarą Bf 109 lub Bf 110, resztę zestrzeliła artyleria przeciwlotnicza albo strzelcy pokładowi bombowców.
Mimo wycofania większości myśliwskich dywizjonów z Francji, walki Hurricane nad Francją nie ustały. Wręcz przeciwnie, kilka dywizjonów startujących z Wielkiej Brytanii wzięło udział w dramatycznej osłonie operacji „Dynamo” – ewakuacji wojsk brytyjskich i innych alianckich z plaż Dunkierki. Średnio wykonywano ok. 200 wylotów samolotów Hurricane dziennie w ramach osłony ewakuacji, która zaczęła się 26 maja. W kolejnych dniach do 3 czerwca w osłonę zaangażowano łącznie 14 dywizjonów Hurricane, obok 13 dywizjonów Spitfire, których tempo produkcji w pierwszym roku wojny wyraźnie wzrosło.
Łącznie w ramach osłony operacji „Dynamo” z powietrza, w okresie od 26 maja do 3 czerwca włącznie, Hurricane zestrzeliły 108 niemieckich samolotów tracąc kilkadziesiąt samolotów, 22 zabitych pilotów i trzech kolejnych, którzy dostali się do niewoli. Co ciekawe, rezultaty użycia podobnej liczby Spitfire nad Dunkierką były bardzo podobne – 109 zwycięstw powietrznych za cenę życia 24 pilotów i czterech wziętych do niewoli. Jak widać, oba typy spisywały się w walkach równie skutecznie, choć warto pamiętać że załogi Hurricane zdołały zgromadzić większe doświadczenie bojowe.
Pozostawienie trzech dywizjonów myśliwskich we Francji, 1., 73. i 501., nie wzmocniło w istotny sposób sił walczących tu z Niemcami, miało raczej znaczenie polityczne. W czerwcu, na czas ostatecznej ewakuacji wojsk brytyjskich z Francji, siły te na krótko wzmocniono 17. Dywizjonem wysłanym do Le Mans na okres od 8 do 17 czerwca oraz jedną eskadrą z 242. Dywizjonu przerzuconą do Châteaudun pomiędzy Le Mans a Orleanem blisko 100 km na południowy-zachód od Paryża. Daleko na zachód od Paryża przebazowano też wspomniane trzy dywizjony walczące we Francji.
W dniach 16-17 czerwca 17. i 242. Dywizjon wróciły do Wielkiej Brytanii, pozostałe ewakuowano 18 czerwca. Francja upadła cztery dni później. Łącznie do Francji wysłano ponad 450 Hurricane, do Wielkiej Brytanii wróciło mniej niż 70, czyli stracono nieco ponad 380, a także ok. 100 pilotów. Zgłoszono niecałe 400 „pewnych” zestrzeleń. Faktyczne straty Luftwaffe były mniejsze, zapewne o około połowę. Najważniejsze było jednak to, że bardzo wielu pilotów i dowódców zdobyło odpowiednie doświadczenie bojowe w realnych akcjach, co miało zaowocować w najważniejszym zmaganiu, bitwie o Wielką Brytanię.
Do działań w Norwegii wysłano tylko jeden dywizjon Hurricane, 46. z Digby. 18 Hurricane jednostki załadowano na lotniskowiec HMS Glorious i 26 maja samoloty te wystartowały z lotniskowca, by wylądować w Bardufoss, skąd miały wspierać wojska walczące o Narwik. Hurricane nigdy wcześniej nie startowały z lotniskowca, ale nie było innego sposobu na przebazowanie samolotów do Norwegii. Już 28 maja Hurricane zestrzeliły samolot Ju 88A oraz dwie łodzie latające Do 26. Wkrótce jednak brytyjskie wojska utraciły możliwość utrzymania Narwiku i na dzień 7 czerwca zarządzono ewakuację dywizjonu. Ewakuowany miał być personel, a samoloty zniszczone.
Jednak znalazło się dziesięciu ochotników, którzy chcieli podjąć próbę lądowania na lotniskowcu HMS Glorious na ostatnich 10 sprawnych Hurricane. Wszyscy pomyślnie wylądowali 7 i 8 czerwca, były to pierwsze lądowania Hurricane na lotniskowcu, w dodatku bez użycia lin hamujących! Niestety, ich wysiłek okazał się daremny, jako że już 8 czerwca, wkrótce po wyruszeniu z Norwegii w drogę powrotną, lotniskowiec eskortowany przez dwa niszczyciele został zaatakowany przez dwa niemieckie pancerniki, Scharnhorst i Gneisenau. Okręt zatopiono ze stratą ponad 1500 Brytyjczyków, z załóg 46. Dywizjonu uratowano tylko dowódcę mjr. Kennetha B. B. „Binga” Crossa i jeszcze jednego pilota.

Bitwa o Wielką Brytanię

W początkowej fazie bitwy, na początku sierpnia 1940 r., istniały cztery grupy podległe RAF Fighter Command. 10. Grupa (gen. dyw. C. J. Quintin Brand) w południowo-zachodniej Anglii i południowej Walii miała trzy dywizjony Hurricane: 87. i 213. w Exeter oraz 238. w Middle Wallop. Ponadto w grupie były cztery dywizjony Spitfire (92., 152., 234. i 609.), a także jeden dywizjon na Blenheimach (604.).
W najważniejszej 11. Grupie (gen. dyw.Keith R. Park) broniącej południowo-wschodniej Anglii było 12 dywizjonów Hurricane: 1. i 601. w Tangmere, 17. w Debden, 32. w Biggin Hill, 56. i 151. w North Weald, 64. i 615. w Kenley, 85. w Martlesham Heath, 111. w Croydon, 145. w Westhampnett i 501. w Gravesend. Spośród innych typów samolotów, pięć dywizjonów było wyposażone w Spitfire (41., 65., 74., 266. i 610.), a trzy w Blenheim (25. i 600. oraz Fighter Interceptor Unit).
W 12. Grupie (gen. dyw. Trafford Leigh-Mallory), broniącej środkowej Anglii i północnej Walii było sześć dywizjonów Hurricane: 46. w Digby, 73. i 249. w Church Fenton, 229. w Wittering, 232. w Sumburgh i 242. w Coltishall, a także sześć dywizjonów Spitfire (19., 54., 66., 222., 611., 616.), dwa dywizjony na Blenheimach (23., 29.) i jeden na Defiantach (264.).
W 13. Grupie (gen. dyw. Richard E. Saul), która broniła północnej Anglii i Szkocji, było osiem dywizjonów Hurricane: 3. w Wick, 79. w Acklington, 245. w Aldergrove, 253. w Turnhouse, 263. w Grangemouth, 504. w Castletown, 605. w Drem i 607. w Usworth, trzy na Spitfire (72., 602., 603.), jeden na Blenheimach (219.) i jeden na Defiantach (141.).
Łącznie w linii na początku sierpnia 1940 r. było około 450 Hurricane, 300 Spitfire i blisko 150 samolotów pozostałych typów. Poziom sprawności Hurricane wynosił średnio 75 proc., a w przypadku Spitfire był mniejszy i oscylował w granicach 72 proc. I to mimo, że około 100 Hurricane przeszła działania we Francji, wykazując znaczny stopień zużycia, a tym samym były bardziej awaryjne.

Przemalowywanie litery kodowej na Hurricane I z polskiego 303. Dywizjonu RAF, który w czasie Bitwy o Wielką Brytanię walczył w składzie 11. Grupy RAF Fighter Command.

Przemalowywanie litery kodowej na Hurricane I z polskiego 303. Dywizjonu RAF, który w czasie Bitwy o Wielką Brytanię walczył w składzie 11. Grupy RAF Fighter Command.

Jednak Hurricane, poza identycznymi ze Spitfire silnikami których stopień sprawności był zbliżony, były łatwiejsze w obsłudze – były wytrzymalsze i szybciej dawało się naprawić uszkodzenia bojowe. Ktoś mógłby też zwrócić uwagę na fakt, że w najważniejszej 11. Grupie proporcja Hurricane do Spitfire była mniej korzystna, niż na przykład w 10. czy 12. Grupie. Wynikało to jednak z faktu, że niektóre dywizjony Spitfire wciąż przechodziły proces szkolenia i nie były gotowe do akcji. Z kolei dywizjony Hurricane wymagające uzupełnień i odtworzenia zostały wysłane na północ, do Szkocji i znalazły się w 13. Grupie. RAF Fighter Command na przełomie lipca i sierpnia miał 1100 pilotów, spośród których 820 było gotowych do działań, pozostali się szkolili.
Niemcy mieli przewagę liczebną. Przeciwko Wielkiej Brytanii używano sił i środków z dwóch armii lotniczych zwanych Luftflotte (Flota Lotnicza).
Wiosną 1940 r. zorganizowano pierwsze jednostki przeszkalające pilotów na samoloty różnych typów, tzw. Operational Training Units (OTU). Jako pierwsze powstało No 5 OTU w Aston Down (pod Gloucester) w lutym 1940 r. Miesiąc później zorganizowano No 6 OTU w Sutton Bridge (ok. 160 km na północ od Londynu), a w kwietniu 1940 r. powołano do życia No 6 OTU w Hawarden (pod Liverpoolem). W listopadzie 1940 r. przemianowano je na 55. OTU, 56. OTU i 57. OTU. W jednostkach tych piloci wylatywali ok. 40 godzin na Hurricane, nie licząc lotów z instruktorem na samolotach szkolnych Miles Master. W szczytowym okresie Bitwy o Wielką Brytanię, gdy bardzo brakowało pilotów, cykl szkolenia skrócono o połowę.
W marcu 1942 r. 56. OTU przeniesiono do Tealing, gdzie rozwiązano je w październiku 1943 r., wobec malejącego zapotrzebowania na pilotów Hurricane. 55. OTU już w kwietniu 1942 r. przezbrojono w samoloty myśliwskie Hawker Typhoon, a 57. OTU w listopadzie 1942 r. przezbrojono w Spitfire. Szkolenie pilotów na Hurricane kontynuowano w 55. OTU do wiosny 1944 r., w jednostce tej bowiem zachowano niewielką liczbę Hurricane X produkcji kanadyjskiej.
W przeciwieństwie do walk we Francji, gdzie sieć ostrzegania i powiadamiania była słabo zorganizowana, w Wielkiej Brytanii funkcjonował najlepszy w owym czasie system obrony powietrznej. We Francji podstawowym sposobem działania myśliwców było patrolowanie w powietrzu, co było mało efektywne, a do walk powietrznych dochodziło często przypadkowo, nie zawsze w korzystnej sytuacji. W czasie Bitwy o Wielką Brytanię było inaczej. Myśliwce były kierowane na wykryte grupy niemieckich samolotów przez kontrolerów naprowadzania w poszczególnych sektorach, na które była podzielona strefa odpowiedzialności każdej grupy.

Przemysł zbrojeniowy

 ZOBACZ WSZYSTKIE

WOJSKA LĄDOWE

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Wozy bojowe
Artyleria lądowa
Radiolokacja
Dowodzenie i łączność

Siły Powietrzne

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Samoloty i śmigłowce
Uzbrojenie lotnicze
Bezzałogowce
Kosmos

MARYNARKA WOJENNA

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Okręty współczesne
Okręty historyczne
Statki i żaglowce
Starcia morskie

HISTORIA I POLITYKA

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Historia uzbrojenia
Wojny i konflikty
Współczesne pole walki
Bezpieczeństwo
bookusercrosslistfunnelsort-amount-asc